Logarska dolina i deszczowe zakończenie
Po zakupach w piekarni oraz w markecie z nowym zapasem sił ruszyliśmy na ostatnią już część naszej wakacyjnej podróży. W planach była dwudniowa pętla na…
Po zakupach w piekarni oraz w markecie z nowym zapasem sił ruszyliśmy na ostatnią już część naszej wakacyjnej podróży. W planach była dwudniowa pętla na…
Wczesnym rankiem, a w zasadzie jeszcze po ciemku wstaliśmy i błyskawicznie zwinęliśmy nasze obozowisko. Ze sporym zapasem czasu dotarliśmy na stację kolejową. Okazało się, że…
Od rana było już bardzo ciepło. Po śniadaniu zwinęliśmy nasz obóz i ruszyliśmy w dalszą drogę – tym razem doliną Soczy. W pierwszej napotkanej miejscowości…
Zjeżdżając z Mangartu postanowiliśmy przejechać na dzień-dwa na włoską stronę. Kusiła ładna trasa przez Prealpy Julijskie i dwie przełęcze. Pierwszą zrobiliśmy prawie że z rozpędu…
Wyjeżdżając z kempingu ujrzeliśmy, nad jakim pięknym potokiem spaliśmy. Poprzedniego dnia po burzy jakoś nie myśleliśmy zbytnio o widokach. Ale jak tylko wyszło słoneczko, od…
Na wyjeździe z Mojstrany natknęliśmy się na drogę rowerową poprowadzoną po szlaku nieczynnej już trasy kolejowej. Po drodze napotkaliśmy bar z placem zabaw, który był…
Z Leonie i Jean-Da jechaliśmy dwa dni. Rankiem podczas śniadania zgadaliśmy się, że nasze wspólne trasy się pokrywają aż do Bledu, więc postanowiliśmy sobie towarzyszyć….
Po odpoczynku w Skofja Loka obraliśmy kierunek na jezioro Bohinijskie wcinające się głęboko w Alpy Julijskie. Z mapy wynikało, że możemy tam dotrzeć dwiema drogami…
Samochód porzuciliśmy na przyblokowym parkingu w małej miejscowości nieopodal Lubljany. Bezimienny parking, bezimienny samochód. No może trochę rejestracja go wyróżniała. Wypakowaliśmy rowery, zapakowaliśmy bagaże i…
Po fascynacji Bałkanami widzianymi przez pryzmat Czarnogóry, naturalną koleją rzeczy były odwiedziny w kolejnym z krajów byłej Jugosławii. Padło na najbliższą nam Słowenię.